Forum Nieoficjalne forum ZSEiO im mjr Henryka Sucharskiego w Katowicach
Nieoficjalne forum ZSEiO im mjr Henryka Sucharskiego w Katowicach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

KaWAŁY
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum ZSEiO im mjr Henryka Sucharskiego w Katowicach Strona Główna -> Humor
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
K@jz3r




Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:02, 05 Wrz 2005    Temat postu: KaWAŁY

Przychodzi pięcioletni chłopczyk, ze zdechłą żabą na smyczy i skarbonką pod
pachą do burdelu. Podchodzi do burdel-mammy i pyta:
- Czy można prosić dziewczynę z AIDS?
- Mały przecież ty masz 5 lat? Co ty byś z nią zrobił i dlaczego z AIDS?
Nie, my nie mamy dziewczyn z AIDS!
- Ale ja naprawdę potrzebuję - mówi i rozbija skarbonkę.
Szefowa widząc pieniądze staje się bardziej skłonna do negocjacji.
- No dobrze, ale, po co ci ta dziewczyna z AIDS?
- Potrzebna!
- Powiedz, to może coś się znajdzie...
- No dobra. Chodzi o to, że jak zrobię to z dziewczyną z AIDS to będę miał
AIDS. I jak wrócę do domu to moja opiekunka, która mnie wiecznie molestuje też
będzie miała AIDS. A potem jak mój tatuś ją odwozi to ona mu daje na tylnym
siedzeniu... I on tez będzie miał AIDS. A jak tatuś wraca to w nocy grzmocą się z
mamusią... i ona też będzie miała AIDS. A rano jak tato wychodzi do pracy,
to przyjeżdża pan od zbierania śmieci, wpada do nas i mamusia daje mu dupy.
I on tez będzie miał AIDS.
I O TEGO GNOJA MI CHODZI, BO MI ŚMIECIARKĄ ŻABĘ PRZEJECHAŁ

----------------------------------------------------------------------------------------


Przychodzi facet do kiosku Ruchu i prosi o paczkę papierosów. Kioskarka mu podaje.
On patrzy, czyta: "Uwaga! Palenie tytoniu powoduje impotencję!"
Facet oddaje fajki i mówi:
- Pani mi da takie z "rakiem".

----------------------------------------------------------------------------------------

Do księdza w pewnej parafii ma przyjechać biskup. No to ksiądz postanowił pójść na ryby i własnoręcznie coś złowić na obiad. Siedzi nad rzeką wśród innych wędkarzy, nagle trach! ... coś potężnego się złapało.
Ciągnie, ciągnie, ale nie może dać rady. Widzi to inny wędkarz, podbiega do księdza i mówi:
- Niech ksiądz da mi wędke, wyciągnę sukinsyna!
Wyciągnęli rybę. Ksiądz patrzy i mówi:
- Ale duża ryba. Dziękuję za pomoc, ale to słownictwo trochę nie na miejscu...
- Ale proszę księdza, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne się nazywają śledzie, inne pstrągi, a te sukinsyn.
- Aha, no to w takim razie biorę tego sukinsyna do domu i na obiad!
Biskup przyjeżdża dzisiaj, będzie zadowolony.
Ksiądz wrócił do kościoła. Wychodzi do niego zakonnica:
- O, jaka duża ryba!
- Niezłego sukinsyna złapałem, nie?
- Oj, proszę księdza, ryba duża, ale to słownictwo...
- Proszę się nie przejmować, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne się nazywają śledzie, inne pstrągi, a te sukinsyn.
- Aha, no to ja wezmę tego sukinsyna i go oczyszcze, później gosposia go przyrządzi, biskup dzisiaj przyjeżdża, będzie zadowolony...
Zakonnica oczyściła rybę i idzie do gosposi, ta widząc rybę mówi:
- O, jaka duża ryba!
- Niezłego sukinsyna złapał ksiądz, prawda?
- No, ryba duża, ale to słownictwo...
- Oj, proszę się nie przejmować, sukinsyn to nazwa tej ryby. Jedne się nazywają śledzie, inne pstrągi, a te sukinsyn.
- Aha, no to ja wezmę tego sukinsyna i go przyrządzę, biskup przecież dzisiaj przyjeżdża...
Późne popołudnie. Ksiądz, zakonnica i biskup siedzą przy stole, rozmawiają. Wchodzi gosposia z rybą. Biskup mówi:
- O, jaka duża ryba!
Ksiądz: - Tak, niezłego suknisyna złapałem!
Zakonnica: - A ja tego sukinsyna wyczyściłam!
Gosposia: - A ja sukinsyna przyrządziłam!
Biskup popatrzył, wyjął flaszkę wódki ze swojej torby i mówi:
- kurwa widzę, że jesteście sami swoi. No to zjedzmy tego chuja

---------------------------------------------------------------------------------------- Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil Twisted Evil


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
K@jz3r




Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:02, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Przychodzi matematyka do lekarza...

Przychodzi logarytm do lekarza, a lekarz mówi: co panu tak wolno rośnie?

Przychodzi zmienna do lekarza, a lekarz mówi: pani tu nie stała.

Przychodzi sinusoida do lekarza, a lekarz mówi: znowu ma pani okres?

Przychodzi jedynka do lekarza, a lekarz mówi: pani nie jest pierwsza.

Przychodzi stożek do lekarza, a lekarz mówi: coś pan taki ścięty?

Przychodzi wielomian do lekarza, a lekarz mówi: uwaga, stopień!

Przychodzi zbiór do lekarza, a lekarz mówi: jest pan skończony!

Przychodzi zbiór pusty do lekarza, a lekarz mówi: następny proszę!

Przychodzi rozkład do lekarza, a lekarz mówi: czy pan jest normalny?

Przychodzi i do lekarza, a lekarz mówi: coś się pani uroiło!

Przychodzi izomorfizm do lekarza, a lekarz mówi: dlaczego ma pan takie trywialne jądro?

Przychodzi funkcja nieciągła do lekarza, a lekarz mówi: co, nikt nie chce pani zróżniczkować?

Przychodzi iloraz do lekarza, a lekarz pyta: a gdzie reszta?

Przychodzi hiperboloida jednopowłokowa do lekarza, a lekarz mówi: co pani taka prostolinijna?

Przychodzi element do lekarza, a lekarz woła: policja!

Przychodzi Cray do lekarki, a lekarka mówi: jest pan dla mnie za szybki!

Przychodzi automat do lekarza, a lekarz mówi: kto pana doprowadził do takiego stanu?

Przychodzi pamięć do lekarza, a lekarz mówi: kto panią tak skasował?

Przychodzi liczba do lekarza, a lekarz mówi: jest pani pierwsza!

Przychodzi ciąg Cauchy’ego do lekarza, a lekarz mówi: proszę się tam z tyłu nie tłoczyć!

Przychodzi wektor do lekarza, a lekarz mówi: kto pana tu skierował?

Przychodzi ciąg Cauchy'ego w przestrzeni zwartej do lekarza, a lekarz mówi : co pan taki ograniczony?

Przychodzi endomorfizm do lekarza, a lekarz mówi : ale ma pan trywialne jądro.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Trzej hakerzy i trzej lamerzy mieli jechać pociągiem. Hakerzy kupili jeden bilet na trzech, lamerzy trzy. Gdy zbliżył się konduktor, hakerzy pobiegli do toalety. Konduktor sprawdził bilety lamerom. Potem zapukał do toalety. Hakerzy wystawili bilet przez szparę. Konduktor skasował i poszedł. W drodze powrotnej lamerzy postanowili wykorzystać świeżo nabyte doświadczenie. Kupili jeden bilet na trzech. Hakerzy nie kupili żadnego. Gdy zbliżył się konduktor, lamerzy pobiegli i zamknęli się w toalecie. Za nimi pobiegli hakerzy. Zastukali do toalety. Gdy wysunął się bilet, pobiegł z nim i zamknęli się w następnej toalecie. Wniosek: nie każdy algorytm wymyślony przez hakerów da się wykorzystać przez lamerów!

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

10 przykazań Billa:

Jam jest Bill Gates, który przywiódł Cię do krainy mlekiem i miodem płynącej, zwanej Windows XP.

1. Nie będziesz miał producentów cudzych przede mną.
2. Nie będziesz imienia Billa używał celem zniesławienia.
3. Pamiętaj, by dzień premiery Windows święcić.
4. Czcij soft Microsoftu i twórców jego.
5. Nie usuwaj softu Microsoftu nadaremno.
6. Nie pożądaj produktów cudzych firm.
7. Ani pirackiego softu Microsoftu naszego.
8. Nie dawaj fałszywego świadectwa Windowsowi twemu .
9. Nie pożądaj kasy Guru Twego, Billa Wspaniałego.
10. Ani całej firmy, która jego jest.

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pewne małżeństwo wskutek wypadku znalazło się na
bezludnej wyspie. Przebywali tam już kilka lat, aż
pewnego dnia fale wyrzuciły na brzeg młodego
mężczyznę. Nowy rozbitek i żona od razy wpadli
sobie w oko, jednak nie było mowy o żadnym intymniejszym
kontakcie, gdyż w pobliżu zawsze był mąż kobiety,
dlatego też musieli opracować sprytny plan. Mąż ów,
swoją drogą, też był zadowolony z nowego towarzysza
niedoli, w swej bystrości obliczył bowiem, że zamiast
dwóch 12-godzinnych zmian na wybudowanej przez rozbitków
wieży, można będzie ustanowić trzy zmiany 8-godzinne.
Do pierwszej zmiany zgłosił się na ochotnika "nowy".
Tymczasem małżeństwo wzięło się do rozpalania ogniska.
Najpierw zaczęli układać krąg z kamieni. W tym momencie
z góry dobiegł głos: "Ej, bez seksu tam proszę!". Na to
para z dołu: "Ależ my nic nie robimy!".
Po chwili para zaczęła układać w kamiennym kręgu kawałki
drewna. I znowu z góry dobiegło głośne: "Ej, bez seksu
tam proszę!". A para znowu: "Ależ my nic nie robimy!".
Później małżeństwo zabrało się do układania na drewnie
liści palmowych. "Nowy" z góry na to: "Ej, mówiłem
BEZ SEKSU". A małżeństwo jeszcze raz: "Ależ my nic nie robimy".
Po ośmiu godzinach na wieżę udał się mąż. Ledwie doszedł
na górę, spojrzał w dół i pomyślał: "Kurczę, stąd faktycznie
wygląda, jakby się bzykali"..

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Synek Billa Gatesa pyta się ojca:
- Tato, chciałbym w końcu zasmakować seksu, ale nie wiem jak zaproponować to kobiecie...
- Musisz, synu, kupić jej wielki bukiet pięknych róż, zaprosić ją do wykwintnej restauracji na dobrą kolację i markowe wino, poźniej zabrać ją ekskluzywnym samochodem do drogiego hotelu...
W tym momencie wtrąciła się córka:
- Tatusiu, a co z romantycznym spacerem nad brzegiem jeziora, zbieraniem polnych kwiatów w świetle księżyca, szeptaniem czułych słówek?
- To wszystko wymyslili linuksiarze, córeczko, żeby podupczyć za darmo...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Do Straży Pożarnej dzwoni telefon
- Czy to straż pożarna?
- Tak
- Dobrze, to niech pan słucha o co chodzi... czyli tak, trzy lata temu była u mnie impreza, kolega przyniósł trochę trawy i zrobiliśmy parę skrętów ale trochę zostawilismy i ziarenko posadziliśmy w jednej doniczce.
- ??
- Urosła wielka, zbiory były udane i w następnym roku paliliśmy z niej, później przesadziliśmy ją do innej większej donicy po fikusie i przestawliśmy ją na balkon,
- No i co z tego?
- Minął kolejny rok, znowu była impreza i jakiś idiota kopnął doniczke i spadła na ziemię, ale gleba załapała nasionka i teraz całe nasze podwórko jest porośnięte marihuaną.
- Ale człowieku to jest Straż Pożarna po cholerę mi opowiadasz to wszystko?
- Bo nie chcę zebyście mi deptali trawnik jak przyjedziecie do pożaru... aha pali się...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
K@jz3r




Dołączył: 05 Wrz 2005
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:26, 05 Wrz 2005    Temat postu:

Męzczyzna ROQ Twisted Evil pozdro!! [link widoczny dla zalogowanych]

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vilyamtf
Gość






PostWysłany: Pon 9:29, 06 Sie 2007    Temat postu:

Hello! great idea of color of this siyte!
Powrót do góry
Sandra-tk
Gość






PostWysłany: Nie 12:18, 26 Sie 2007    Temat postu:

<a href= ></a>
Powrót do góry
Sandra-th
Gość






PostWysłany: Wto 3:09, 02 Paź 2007    Temat postu:

<a href= ></a>
Powrót do góry
Sandra-sd
Gość






PostWysłany: Wto 3:09, 02 Paź 2007    Temat postu:

<a href= ></a>
Powrót do góry
Zihtuvqx
Gość






PostWysłany: Wto 3:10, 02 Paź 2007    Temat postu:

<a href= ></a>
Powrót do góry
Sandra-fv
Gość






PostWysłany: Śro 0:19, 03 Paź 2007    Temat postu:

<a href= ></a>
Powrót do góry
Sandra-sj
Gość






PostWysłany: Śro 15:34, 03 Paź 2007    Temat postu:

<a href= ></a>
Powrót do góry
Sandra-sj
Gość






PostWysłany: Śro 15:34, 03 Paź 2007    Temat postu:

<a href= ></a>
Powrót do góry
Sandra-bq
Gość






PostWysłany: Śro 15:34, 03 Paź 2007    Temat postu:

<a href= ></a>
Powrót do góry
Sandra-te
Gość






PostWysłany: Czw 6:45, 04 Paź 2007    Temat postu:

<a href= ></a>
Powrót do góry
Watermanzp
Gość






PostWysłany: Nie 8:23, 28 Paź 2007    Temat postu:

<a href= ></a>
Powrót do góry
Alexvox
Gość






PostWysłany: Nie 11:37, 28 Paź 2007    Temat postu:

<a href= ></a>
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Nieoficjalne forum ZSEiO im mjr Henryka Sucharskiego w Katowicach Strona Główna -> Humor Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin